Zabiorę Was dzisiaj na wycieczkę do Japonii. Jak okazuje się, właśnie w tym kraju coraz większą popularnością cieszą się reprezentatywne narady obywatelskie i inne formy sąsiedzkich zgromadzeń.
Japonia, choć rzadko kojarzona z innowacjami w demokracji deliberatywnej, stała się jednym z liderów w organizowaniu losowo wybieranych zebrań mieszkańców (zbiorczo nazywam je w tekście naradami obywatelskimi). W ostatnich latach w kraju przeprowadzono ponad 500 takich inicjatyw. Jak wygląda ten proces w Japonii i jakie wnioski można z niego wyciągnąć?
Narady obywatelskie w Japonii – skąd ten boom?
Pierwsze próby organizowania losowo wybieranych ciał doradczych w Japonii sięgają 2005 roku. Od tego czasu zorganizowano już ponad 500 tego typu procesów, z czego 167 udokumentowała Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), a kolejne 355 zrealizował think tank Koso Nippon.
Japońskie narady obywatelskie odbywają się głównie na poziomie lokalnym i skupiają się na planowaniu przestrzennym oraz ocenie funkcjonowania miejskich polityk. W odróżnieniu od innych krajów, przeważają tu krótsze, jedno- lub dwudniowe procesy deliberacyjne (tzw. shimin-togikai). W ostatnim czasie zaczęły pojawiać się także dłuższe, kilkudniowe jumin-kyogikai oraz większe zgromadzenia obywatelskie, organizowane w miastach takich jak Sapporo czy Kawasaki.
Czym wyróżniają się japońskie procesy deliberacyjne?
W przeciwieństwie do wielu krajów, w których rozwój demokracji deliberatywnej inicjują organizacje społeczne, w Japonii kluczową rolę odegrali akademicy. Profesor Akinori Shinoto, inspirowany niemieckim modelem komórek planujących , oraz profesor Tatsuro Sakano byli pionierami tego podejścia. W kolejnych latach badacze tacy jak Motoki Nagano czy Ayano Takeuchi rozwijali te inicjatywy, wprowadzając je do japońskiego systemu decyzyjnego.
Interesującym aspektem jest również rola lokalnych stowarzyszeń biznesowych – np. Junior Chamber International – w organizacji tych procesów. Dzięki temu deliberacje nie są wyłącznie akademickim eksperymentem, lecz stają się częścią lokalnego zarządzania.
Ograniczenia i wyzwania
Mimo dynamicznego rozwoju narad obywatelskich w Japonii, ich wpływ na politykę ogólnokrajową pozostaje ograniczony. Większość procesów dotyczy tematów technicznych i mało kontrowersyjnych, co z jednej strony ułatwia organizację i ogranicza koszty, ale jednocześnie utrudnia podejmowanie trudniejszych problemów społecznych.
Dodatkowym wyzwaniem jest brak szerokiej debaty publicznej na temat demokracji deliberatywnej. Narady obywatelskie nie cieszą się dużym zainteresowaniem mediów, a samo losowanie obywateli do podejmowania decyzji nie jest traktowane jako realna alternatywa dla demokracji przedstawicielskiej.
Podsumowanie
Historia japońskich narad obywatelskich to przykład na to, jak różne kultury adaptują idee demokracji deliberatywnej do swoich warunków. Choć Japonia nie jest jeszcze globalnym liderem w tej dziedzinie, jej doświadczenia pokazują, że lokalne procesy deliberacyjne mogą stać się trwałym elementem zarządzania publicznego.
Tekst powstał na podstawie: https://www.linkedin.com/pulse/japans-boom-randomly-selected-mini-publics-democracynext-eslkf/
Opracowanie: Katarzyna Sztop-Rutkowska
Zdjęcie: Flickr, licencja CC by 2.0